Kwiecień “NIE, DZIĘKUJĘ. To pełne zdanie.”
Granice i asertywność najbardziej kojarzone są ze sztuką mówienia NIE. Mam nadzieję, że zrozumiałaś już, że chodzi o coś zdecydowanie więcej niż tylko odmawianie. Jednak nie można tego ważnego tematu pominąć. Podczas wieloletniej pracy z pacjentami spotkałam się z jedną z głównych, powtarzających się frustracji związanych z odmawianiem. Ludzie nie szanują naszego NIE. Szczególnie poczułam to, gdy zaczęłam pracę w klinice leczenia uzależnień w Irlandii. Osoby, które zerwały z nałogiem mają ogromny problem z tym, by szanowano bezdyskusyjnie ich prawo do trzeźwości. “Ze mną się nie napijesz?”, “A co Ty się taki nagle trzeźwy zrobiłeś”, “To tylko jeden drink, nie zabije cię!”, “Co ty koniem jesteś, że wodę pijesz”, “Jak się ze mną nie napijesz, to się obrażę”, “A co? w ciąży jesteś?”.
Okazuje się, że w przypadku odmawiania alkoholu najczęściej najlepiej sprawdza się krótka odpowiedź. Samo “nie dziękuję” w zupełności wystarcza. Chodzi o to by nie dać się wciągnąć partnerowi dyskusji w grę pod tytułem “ja ją/go przegadam i namówię!”. Strategia zdartej płyty polega na powtarzaniu “Nie, dziękuję” do czasu aż rozmówca odpuści.
Przypomnij sobie ostatnią sytuację, w której odmówiłaś czyjejś prośby bez tłumaczenia się. Jakie to było uczucie? Gdzie w ciele to poczułaś? A może wcale nie odmawiasz w taki krótki sposób. Może swoją odmowę zawsze uzasadniasz szeregiem racjonalnych argumentów, usprawiedliwień i przeprosin?
My, kobiety jesteśmy poddane niewypowiedzianej presji by być zawsze pomocne, dostępne i przekładać czyjeś oczekiwania ponad swoje potrzeby. Kiedy mężczyzna idzie na trening jest to oczywista oczywistość, część jego rutyny. Kiedy kobieta chce iść na trening musi najpierw zapytać, potem zorganizować opiekę nad dziećmi, a najlepiej wyjść w takich godzinach kiedy one śpią. Nie mówię, że tak jest zawsze i w każdym przypadku. Jednak chcę pokazać, że istnieje wiele podwójnych standardów i warto byśmy się im przeciwstawiały. NIe musisz się zawsze na wszystko zgadzać ! Mimo tego, że odmawianie może początkowo wydawać się bardzo niekomfortowe, z czasem może przynieść Tobie wiele korzyści. Dzięki temu możesz żyć bliżej swoich wartości i w zgodzie ze sobą. Mówienie NIE sprawia, że lepiej dysponujesz swoim czasem, a rzeczy co do których się zobowiązałaś są wykonywane sprawniej. Ostatnią, ale nie mniej ważną korzyścią jest większy szacunek osób z otoczenia. Mówienie NIE sprawia, że Twoje niewidoczne osobiste granice stają się dla innych bardziej widzialne.
Być może byłaś nauczona tego, że masz się na wszystko zgadzać i wykonywać polecenia bez dyskusji. Wiele z nas było wychowanych w środowisku, które promowało uległość i podporządkowanie, a sprzeciw nie był dobrze widziany a nawet karany. Jak masz bez trudu odmawiać alkoholu przy imprezowych stołach, skoro od dziecka byłaś zmuszana do jedzenia? Bez szans na trenowanie swojej asertywnej postawy. Być może na samą myśl o przeciwstawieniu się czujesz niepokój w brzuchu. To zrozumiałe, że może być ci trudno, ale to nie oznacza, że nie powinnaś tego robić. W tym wypadku trening czyni mistrza. Eksperymentując w życiu dorosłym możesz się przekonać, że w rzeczywistości nie jest tak źle jak to sobie wyobrażałaś. Takie eksperymenty behawioralne pomogą ci z czasem wykorzenić stare przekonania w stylu:
- odmawianie jest niegrzeczne
- nie powinno się odmawiać autorytetom
- starszym zawsze trzeba pomagać
- jestem ważna tylko wtedy, kiedy spełniam oczekiwania innych
- jestem wartościowa, bo jestem pomocna
- lepiej nie denerwować innych i się zgadzać
- muszę się na wszystko zgadzać
A zasiać nowe, zdrowsze przekonania:
- mam prawo mówić NIE, kiedy coś mi nie pasuje lub jest niezgodne z moimi wartościami
- mam prawo odmawiać bez tłumaczenia się
- jestem ważna i wartościowa nawet gdy nie zgadzam się na wszystko o co inni mnie proszą
- mam równe prawo mówić TAK i NIE
- niezależnie od pozycji społecznej czy wieku, mam prawo ludziom odmawiać
- mam prawo stanowczo stawać po swojej stronie i robić to życzliwością dla drugiego człowieka
Jeśli ludzie nie szanują twojego NIE, to może nie są warci bycia w twoim życiu i może wcale nie warto tak bardzo troszczyć się, by ich nie urazić?
Naucz się pewnie mówić NIE, by ludzie docenili również moc Twojego TAK.