- Luty “Masz prawo się mylić i nie wiedzieć wszystkiego”.
Spójrz na lutową ilustrację. Jakie masz skojarzenia/ odczucia?
Mnie ona rozbraja na łopatki. Widzę na niej siebie jako dorosłą kobietę, moje córki oraz moją wewnętrzną, małą Agatkę. Mam poczucie, że są one przy mnie, liczą na mnie i kochają mnie niezależnie od tego czy jestem bezbłędna czy się mylę. Ta ilustracja jest dla mnie najważniejsza w tym kalendarzu. Bije od niej tyle zaufania i miłości!
Wyobraź sobie dorosłą siebie oraz małą siebie. Czy mała Ty miała prawo do błędów? Czy mogła się pomylić? Czy była akceptowana kiedy nie szło jej idealnie? A może była dostrzegana tylko wtedy gdy osiągała sukcesy i przynosiła piątki ze szkoły? Czy dawano jej prawo do procesu uczenia się i potknięć? Czy ktoś jej wytłumaczył, że pomyłki są normalne? Czy ktoś obok ją dyskredytował słowami ‘po głupiemu, po swojemu” lub “nic nie potrafisz zrobić dobrze”, “wiedziałam, że tak to się skończy!” lub “Jeśli masz coś tak robić to lepiej w ogóle tego nie rób!”
Może dorosła Ty stałaś się najsurowszą krytyczką dla samej siebie?
“Jak mogłam tego nie wiedzieć?”, “Jak mogłam się tak głupio odezwać?”, “Jak mogłam popełnić taki błąd!”. Sama kiedyś biczowałam się za potknięcia – te duże i te drobne, mieliłam w głowie różne sytuacje, tracąc czas i energię na “ a co gdybym…”. Czułam wstyd, czasem nadal go czuję. Czasem wciąż odzywa się ten krytyczny głos, że lepiej nie wyrywać się przed szereg i nie ryzykować.
Na szczęście wypracowałam taki drugi i podzielę się nim z Tobą:
“ Nie popełnia błędów tylko ten, co nic nie robi” a Ty masz prawo działać, rozwijać się, uczyć, próbować. Może pierwsza lekcja gry na pianinie wyjdzie fatalnie. Może pierwsze bieganie będzie okropne. Może pierwszy rok studiów będzie przytłaczający, może pierwsze miesiące w nowej pracy będą trudne, może pierwsze tygodnie za granicą wydadzą się nie do wytrzymania. Pierwsze razy często bywają nienajlepsze! Nikt nie urodził się od razu ekspertem w danej dziedzinie. Błędy, dyskomfort w nieznanej sytuacji,i potknięcia są normalne i stanowią element procesu uczenia się i nabywania doświadczenia. Kiedy popełniamy błąd, a następnie szukamy rozwiązań by go skorygować w naszych mózgach tworzą się nowe połączenia neuronowe.
Błędy to rozwój osobisty. Próbując za wszelką cenę być bezbłędną fundujesz sobie stres.
Nie jesteś swoimi błędami. Jesteś ważna i wartościowa nawet gdy się pomylisz lub czegoś nie wiesz.
A jak się ma prawo do niewiedzy i błędów do stawiania granic i asertywności? Uznanie swojego prawa do tego, że mogę się mylić jest nieodłącznym ich elementem. Osoba dająca sobie i innym takie przyzwolenie jest spokojniejsza i pewniejsza swojej wartości. Wolność w popełnianiu błędów daje odwagę do działania, również do wyznaczania granic.
Często osoby o skłonnościach perfekcjonistycznych, działające na zasadzie “albo na 100% bezbłędnie, albo wcale” mają problem z akceptacją błędów. Zwykle noszą w sobie bezlitosne poczucie bycia niewystarczająco kompetentną osobą, są sztywne w relacjach, często niepewne również w wyznaczaniu zdrowych granic (bo czy mogę mieć 100% pewności, że właśnie teraz w tej chwili mogę odmówić?) Pojawia się zwątpienie, asertywność zastępuje bierność, uległość lub agresja.
W tym miesiącu obserwuj siebie w sytuacjach, w których czegoś nie wiesz lub gdy się mylisz. Czy z łatwością mówisz “myliłam się”, “nie wiem”, “ popełniłam błąd”? Czy jesteś w stanie przeprosić swoje dziecko/partnera lub przyznać się, że czegoś nie wiesz? A może wręcz przeciwnie, jesteś absolutnie przepraszająca i nadużywasz słów “nie mam pojęcia”? O tym pomówimy przy innej okazji. Obserwuj również czy dajesz sobie prawo do zadawania pytań i dopytywania. Wiele moich pacjentów, którzy mają problem w tym obszarze boją się lub wstydzą pytać. Często zakładają, że przecież powinni już wszystko wiedzieć. Jako dzieci słyszeli “Nie interesuj się!”, “NIe pytaj”, “To taki duży chłopiec i nie wie??”, “Powinnaś już to wiedzieć, co ty śpisz na lekcjach?”. Wychodzi na to, że najpierw człowiek jest za mały by o coś zapytać, a potem nagle okazuje się, że już jest za późno na zadawanie pytań, bo już “powinien wiedzieć”.
Na koniec pamiętaj: nie jesteś swoimi błędami, masz prawo się mylić i nie wiedzieć wszystkiego. NIkt nie wie, wszyscy się mylimy. I to jest OK.