- Marzec “Masz prawo się zastanowić, zanim odpowiesz.”
Prawo do zastanowienia się ma w sobie niezwykłą moc! Chyba dlatego wybrałam tę właśnie ilustrację na tegoroczną pocztówkę jako dodatek do kalendarza. Uważam, że to bardzo, bardzo ważne prawo każdego człowieka. Jednak kultura, w której żyjemy często nam je odbiera. Jesteśmy w pędzie codziennego życia zmuszani do podejmowania szybkich decyzji. Odbiera nam się prawo do przemyślenia. Nawet nie mamy w Polsce odpowiednika słów “take your time”, u nas bardziej popularne jest “czas to pieniądz”. Niespieszność nie jest zbyt modna. “Take your time” w dosłownym tłumaczeniu “bierz swój czas” czyli nie spiesz się. Masz czas. Możesz się zastanowić.
Zapytałam kiedyś manicurzystki czy wykonuje usługi również w domu klientek, chciałam sprawić babciom prezent i zamówić osobę, która wykona dla nich SPA pedicure. Odpowiedziała, że w sumie nie, ale dopiero zaczyna swój biznes i może przyjechać. Była to dość impulsywna i nieprzemyślana decyzja. To młoda dziewczyna i poprosiłam ją by to jeszcze przemyślała i zapytam ponownie następnym razem. Na kolejnej wizycie powiedziała, że przemyślała temat i jednak nie da rady przyjechać. Przyjęłam tę odpowiedź ze spokojem, choć widziałam na jej twarzy lekkie zawstydzenie. Osoby ze skłonnością do impulsywności często godzą się na rzeczy pod wpływem chwili i impulsu. Jeśli jesteś taką osobą mam dla Ciebie radę – weź kilka głębokich oddechów zanim odpowiesz, możesz się również dla przypomnienia lekko ugryźć w język zębami ( serio! to bardzo pomaga). Take your time!
Jak wspomniałam kultura, w której żyjemy, którą moja koleżanka trafnie nazwała kulturą instant, wymusza na nas pośpiech. To zjawisko widać wyraźnie w trakcie trwania promocji “tylko teraz kupisz najtaniej” i ikona upływającego czasu. Ten zabieg ma wywrzeć na nas dodatkową presję. Jednak decyzje życiowe i zakupowe to nie teleturniej. Masz prawo zatrzymać to odliczanie, oddychać i się zastanowić.
Jak wdrożyć prawo do zastanowienia się w praktyce? Możesz użyć następujących zwrotów:
“Potrzebuję czasu, żeby to przemyśleć.”
“Czuję się zaskoczona tą propozycją, muszę to przemyśleć.”
“Nie umiem Ci w tym momencie dać jasnej odpowiedzi, odezwę się.”
“Daj mi chwilę, teraz nie jest dla mnie najlepszy moment na decyzję, zastanowię się i oddzwonię.”
“To poważna propozycja, rozumiem, że chciałabyś wiedzieć już, ale potrzebuję więcej szczegółów i więcej czasu by to przemyśleć.”
“Nie wiem na ten moment, pomyślę i dam znać.”
“Dziękuję za propozycję, jednak nie jestem pewna, przegadam to z mężem i dam Ci znać”.”
“To poważny temat, nie mogłabym tak na gorąco się zdecydować, odezwę się do końca tygodnia”
“Dzięki za propozycję, ale waham się. Daj mi czas na podjęcie decyzji”
Pamiętaj! Jeśli sprawy nie dotyczą życia i śmierci, masz prawo do zastanowienia się! Nie daj się wpędzić w poczucie winy i nie poddawaj się presji. Pamiętaj jednak by ostatecznie się wypowiedzieć i nie pozostawiać rozmówcy bez żadnej odpowiedzi, co może wydawać się łatwiejszą opcją, ale wcale nie jest asertywne, ani z szacunkiem do drugiego człowieka.