Kalendarz 2024 – wyzwanie na maj

Kiedy życie daje Ci cytryny, zaakceptuj planów zmianę i zrób lemoniadę.

Cześć w maju!

Mam nadzieję, że kwietniowe treści pomogły Ci zaakceptować fakt, że popełnianie błędów jest zupełnie normalną częścią procesu. Równie naturalną częścią procesu jest to, że życie lubi nas zaskakiwać! Czasem wydarza się coś, co krzyżuje nasze plany. Dla mnie samej to, co teraz napiszę, było prawdziwym odkryciem i pozwala mi działać mimo niesprzyjających okoliczności: kiedy wydarzy się coś nieprzewidywalnego, możesz zmienić plan działania, a nie rezygnować ze swoich celów! Okoliczności nie muszą być zawsze idealne i przewidywalne. To bardzo ważne, by zaakceptować fakt, że są w życiu rzeczy, które możemy kontrolować, ale są też takie, na które nie mamy wpływu. Być może zaplanowałaś, że po pracy o godzinie 17.00 pójdziesz biegać, ale w momencie gdy dojeżdżałaś do domu, nastąpiło oberwanie chmury. Podobno nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani biegacze. Jednak ja nie lubię biegać w mokrym obuwiu. Dlatego ważne jest to, by zaakceptować tę nieprzewidywalną okoliczność i zmienić swój plan działania. Zamiast biegania możesz zrobić trening z YouTube w domu. Możesz też wybrać się na siłownię, biegać na bieżni lub skorzystać ze sprzętu, który posiadasz w domu. Oczywiście, są też okoliczności dużo większego kalibru niż ulewa. Są sytuacje, w których człowieka po prostu zwala z nóg… W których nagle okazuje się, że to, czy wypiłaś pół litra wody, czy dwa, czy zjadłaś kostkę czekolady, czy całą wydaje się być mało znaczącą pierdołą. Jeśli wiesz o czym piszę, to znaczy, że już takie „zderzenia z rzeczywistością” masz za sobą. Mniejsze bądź większe traumy, po których nic już nie jest takie jak było. Sama mam za sobą takie doświadczenia i podzielę się z Tobą myślą, która pozwala przetrwać nawet najtrudniejsze zdarzenia: TO TEŻ MINIE. Jeśli przechodzisz przez trudności, to pamiętaj, że to minie. Będzie czas na powrót do Twojej rutyny i realizacji marzeń. Z czasem wszystko się ustabilizuje, pozbierasz się i nabierzesz sił do działania. W moim przypadku powrót do równowagi po wypadku córki, który był bezpośrednim zagrożeniem dla jej życia i zdrowia, zajął mi dwa lata. Ty też daj sobie czas i zaakceptuj emocje, które Ci towarzyszą. Jeśli potrzebujesz profesjonalnego wsparcia, nie wahaj się i umów na konsultację z psychologiem. W trudnych chwilach powtarzaj sobie, że robisz pauzę, nie rezygnujesz. Skup się na tym, co tu i teraz. Pamiętaj, że myśli to nie fakty. Nie snuj czarnych scenariuszy, bo niepotrzebnie zestresujesz się tym, co może się nigdy nie wydarzyć. Nie uciekaj w przeszłość i nie myśl, że mogłaś zrobić coś inaczej, bo i tak nie masz wpływu na to, co było. Pomyśl, co możesz zrobić obecnie, by siebie wesprzeć. Weź kilka pogłębionych wdechów przez nos, wypuść powietrze ustami. Napij się wody. Zjedz coś. Porozmawiaj z bliską osobą. Zapisz swoje emocje w dzienniku. Nie trać nadziei, że to minie!

Kremowy makaron cytrynowy

Składniki na 3-4 porcje:

  • Cytryny bio 2 sztuki (160g)
  • Nerkowce ½ szklanki (80g)
  • Czosnek 2 ząbki (10g)
  • Oliwa 100 ml
  • Natka pietruszki 30g
  • Pieprz duża szczypta
  • Rukola 4 garści (ok. 80g)
  • Parmezan tarty (75g)
  • Pomidorki koktajlowe (200g)
  • Makaron pełnoziarnisty (300g)

Wykonanie:

Makaron ugotuj al dente według opisu na opakowaniu. Nie wylewaj wody z gotowania.

Cytryny dobrze wyszoruj i zetrzyj żółtą część skórki. Cytryny przepołów i wyciśnij z nich sok.

Do wysokiego pojemnika wrzuć skórkę z cytryny, orzechy (jeśli Twój blender nie daje rady z twardymi produktami, możesz je wcześniej namoczyć), obrany czosnek, połowę parmezanu, natkę, pieprz, oliwę i sok z cytryny. Zblenduj na gładko.

Pesto podgrzej na patelni z makaronem dodając odrobinę wody z gotowania, by powstał naprawdę kremowy sos.

Makaron podawaj z pozostałym parmezanem, rukolą i pomidorkami. 

Sos zmieniający życie

Zblendować razem sok z połówki cytryny, ząbek czosnku, ocet jabłkowy – łyżka, oliwę z oliwek- trzy łyżki, koperek – pół pęczka. Podawać ze świeżą sałatą, pieczonymi warzywami lub grzankami z chleba. Palce lizać!