Kalendarz 2024 – wyzwanie na wrzesień Nie musi być intensywnie, żeby było efektywnie.To hasło wymyśliłam i umieściłam na Instagramie 29 lipca 2020 roku. Od czterech lat przełamuję w sobie barierę „albo grubo, albo wcale”, nie tylko w obszarze aktywności fizycznej. Jednak wiem, że te słowa najbardziej kojarzą się z treningiem i zmotywowały wiele osób do ćwiczeń, które wreszcie zaczynają się kojarzyć z przyjemnym wysiłkiem, a nie przykrym obowiązkiem. Powszechne jest myślenie, że jeśli chcesz coś zmienić, to musisz dokonać radykalnych zmian, zaangażować się na 100% i włożyć w coś dużo ciężkiej pracy. „Chcesz wielkich rezultatów? Włóż wielki wysiłek w działanie” – to mit! Organizm dąży do zachowania homeostazy, czyli wewnętrznej równowagi. Podejmując zbyt duże wyzwania, fundujemy mu rewolucję, która powoduje stres i budzi opór. „Opór jest proporcjonalny do rozmiaru i szybkości zmiany, a nie do tego, czy zmiana jest korzystna, czy niekorzystna” – G. Leonard. Duże zmiany w naszym życiu zwykle odbywają się ewolucyjnie, stopniowo. Im szybciej i mocniej forsujemy zmianę, tym prędzej następuje zniechęcenie i powrót do tego, przed czym uciekałaś. Kiedy trenujemy zbyt intensywnie, zwykle kończy się to kontuzją, bólami lub infekcjami związanymi z obniżeniem odporności w reakcji na przeciążenie. Kiedy stosujemy zbyt niskokaloryczną dietę, zwykle po jakimś czasie podjadamy lub/i przejadamy się jako efekt nadmiernego wygłodzenia i niedoborów w organizmie. Zarywasz nockę, by się szybciej nauczyć się do egzaminu, a potem musisz odespać, gdyż jesteś przemęczona. Mogłabym mnożyć takie przykłady. Możemy podbiec do autobusu, żeby nam nie uciekł, ale zmiana stylu życiu jest tak potężną i złożoną zmianą, że nie da się tutaj nic przyspieszyć. Trzeba dać czas czasowi i wykazać się cierpliwością. Czy dyskomfort i wysiłek są więc złe, a zmiany niemożliwe?Oczywiście, że nie. Jednak sensowna zmiana polega raczej na stopniowym poszerzaniu swojej strefy komfortu, niż na radykalnym skoku na głęboką wodę. Skok szczególnie nie ma sensu, jeśli nie potrafisz jeszcze pływać. Są oczywiście różne metody na zanurzenie w oceanie zdrowych nawyków. Możesz skoczyć z trampoliny, wbiec szybkim tempem do wody lub zanurzyć się stopniowo, krok za krokiem . Ostatecznie lądujesz w tym samym miejscu, czyli w głębszej wodzie. Ja jestem zwolenniczką małych kroków i oswajania się ze zmianą. W tym miesiącu proponuję Ci zastanowić się nad tym, jak w przeszłości dokonywałaś zmian. Które z nich są trwałe i udało Ci się je utrzymać po dziś dzień, a które były jedynie chwilowymi zrywami?Szaszłyki z szynki parmeńskiej, brzoskwini i kurczakaSkładniki na 2 porcje:Pierś z kurczaka 150gBrzoskwinia 1 sztuka (ok. 80 g)Papryka ½ sztuki (ok. 100g)Szynka parmeńska 3 plastry (60 g)Przyprawy: zioła prowansalskie 1 łyżeczka, papryka słodka 1 łyżeczka, sól, pieprzMarynata:Oliwa z oliwek 4 łyżki (60 g)Tymianek suszony 1 łyżeczka (5 g)Natka pietruszki 1 łyżka (6 g) posiekanaCzosnek 2 ząbki (10 g) przeciśnięte przez praskęWykonanie:Pierś z kurczaka pokrój w kostkę (rozmiar zależy od Ciebie). Usuń błonki i tłuszcz. Przypraw je solą, pieprzem, ziołami i papryką.Brzoskwinię i paprykę pokrój w kostki wielkości kostek kurczaka.Szynkę porozrywaj na mniejsze kawałki. Lub owiń ją wokół kawałków kurczaka.Składniki nadziewaj naprzemiennie na patyczki szaszłykowe. Ułóż je w naczyniu żaroodpornym lub na blasze piekarnika.W miseczce zmieszaj wszystkie składniki marynaty, polewaj nią przygotowane szaszłyki. Piecz w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C, przez 20-25 minut.Kanapka z białym serkiem, plastrami brzoskwini, miodem i orzechami Składniki na 1 porcję:Chleb żytni 2 kromki (ok. 70-75 g)Serek biały naturalny 2 łyżki (50 g)Miód 1 łyżeczka (12 g)Brzoskwinia 1 sztuka (ok. 80 g)Orzechy włoskie drobno posiekane 1 łyżka (10 g)Wykonanie:Pieczywo posmaruj serkiem.Brzoskwinię umyj, pokrój w plasterki i ułóż je na kanapkach.Kanapki posyp orzechami i polej miodem.Możesz dołożyć garść rukoli do kanapek.