Mniej oceniania, więcej doceniania (siebie też!).
Nowy Kalendarz Wewnętrznej Mocy 2025 zakupisz TU.
Zauważenie swojego wysiłku, trudności czy przyznanie się do słabości nie musi stać w opozycji do wdzięczności. W zrównoważonym stylu życia jest miejsce na to i na to. Można być zmęczonym zimnem, brakiem słońca czy śniegiem, a jednocześnie cieszyć się z atmosfery świątecznego czasu. Koniec roku to często czas podsumowań. Mam do Ciebie prośbę, byś w tym roku pamiętała o wszystkich swoich staraniach. Doceń siebie. Podziękuj sobie. Pomyśl o tym, co udało Ci się zrobić. Wiem, że być może wewnętrzny krytyk podpowiada, że NIC takiego nie zrobiłaś. Zrobiłaś. Nawet najmniejszy progres to wciąż progres! Nawet najmniejsze osiągnięcie zasługuje na to, by świętować i być dumną z siebie. Poświęć codziennie chwilę, by zauważyć, ile robisz w ciągu dnia. Możesz to nawet zapisać. To stanowi jasny dowód, że się starasz. Możesz też ocenić, czy Twoje działania służą też Tobie samej, czy nadmiernie skupiasz się na innych. Nie zachęcam do egoizmu, ale do zdrowego spojrzenia, czemu poświęcasz najwięcej energii. Dbanie o siebie samą, Twoje cele i potrzeby jest Twoim obowiązkiem – nie zachcianką, którą zrealizujesz, gdy zostanie odrobina czasu. Zasługujesz na to, by ten czas przeznaczyć dla siebie.
Grudniowa ilustracja ma Ci przypominać o docenieniu siebie. Jako dziecko bardzo doceniałam mandarynki, które nie były obecne na stole na co dzień, a właśnie od święta. Zapach mandarynek, bananów i pomarańczy kojarzy mi się ze świętami. Bardzo wtedy doceniałam ten smak. Aktualnie często goszczą na moim stole, stały się oczywistością. Nie doceniam już ich tak bardzo jak kiedyś. Ten mechanizm nazywamy hedonistyczną adaptacją. Bardzo szybko przyzwyczajamy się do dobrobytu, ale też do swoich sukcesów. Pięć lat temu nawet nie marzyłam o miejscu, w którym jestem. Napisałam dwie książki (jedna z nich – Równowaga – została przetłumaczona i sprzedana również za granicą!), wydałam cztery kalendarze, Dziennik Nawyków, kilka kursów, webinarów. Osiągnęłam wiele sukcesów zawodowych metodą małych kroków. Po drodze zaliczyłam kryzys osobisty, wiele potknięć i popełniałam błędy. Trochę przyzwyczaiłam się do swojego sukcesu i często wypatruję kolejnych celów do osiągnięcia, bo wciąż mam apetyt na więcej. Jednak kiedy dopada mnie ten stan niezadowolenia z siebie (a i mnie się zdarza!), to przypominam sobie o mandarynkach i braniu za pewnik tego, co jest naprawdę wyjątkowe! Twoje codzienne sukcesy są wyjątkowe! Świętuj je, pamiętaj o nich, doceniaj się za każdy jeden wysiłek. Ty sprzed pięciu lat być może nawet nie marzyłaś o miejscu, w którym jesteś.
Dziękuję Ci za kolejny wspólny rok. Jeśli masz ochotę podzielić się ze mną refleksjami związanymi z kalendarzowymi treściami, pisz śmiało: kontakt@psychologodiecie.pl
Grudzień to specyficzny czas, gdzie większość z nas spędza w kuchni zdecydowanie zbyt dużo czasu. Świąteczne przygotowania potraw, pakowanie prezentów i porządki kosztują nas sporo zaangażowania i energii.
Mój przepis na grudniową mandarynkę to przede wszystkim uważnie obrana i zjedzona mandarynka.